Dziewczyny: jak to jest być bliźniaczkami Olsen?
Mary-Kate (ze śmiechem): Przepraszam nie możemy odpowiedzieć na to pytanie ponieważ za bardzo nie wiemy kto to taki te bliźniaczki Olsen.
Ashley: Chociaż za kilka dni skończymy siedemnaście lat, wciąż nie możemy uwierzyć, że te słynne bliźniaczki Olsen to właśnie my.
- Jak to jest czuć taką forsę, naprawdę dużą forsę?
Ashley: My nie wiemy, jak to jest nie mieć forsy, miałyśmy ją zawsze i jesteśmy do niej przyzwyczajone. Po prostu zawsze kupujemy to, co chcemy i rzadko mierzymy ciuchy w sklepach. Ale absolutnie nie wydajemy pieniędzy na marne.
- Odniosłyście naprawdę duży sukces, ale gdy czytacie gdzieś o sobie, to nigdy nie ma np.: Ashley jest wspaniała, albo: ja uwielbiam Mary-Kate! Zawsze słyszycie: bliźniaczki Olsen są wspaniałe albo: ja uwielbiam bliźniaczki Olsen. Czy nie chciałybyście być tylko Mary-Kate, albo tylko Ashley?
Mary-Kate: Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami, razem odnosimy sukcesy i porażki i przeważnie czujemy to samo. Wiesz, może trudno to sobie wyobrazić komuś, kto nie ma bliźniaka czy bliźniaczki, ale to naprawdę wspaniałe mieć kogoś, kto jest prawie taki sam jak ty. Nigdy nie jest się samym ze swoimi uczuciami. Nigdy nie mogłybyśmy żyć bez siebie.
Ashley (ze śmiechem): Ja wiem jak to jest żyć bez bliźniaczki, w końcu byłam bez Mary-Kate przez dwie minuty.
- Czy jest coś, co chciałybyście zmienić w swoim życiu?
Ashley: Ja chciałabym mieć czasami czapkę-niewidkę i iść spokojnie na lody i nie dać wtedy żadnego autografu.
- A ty, Mary-Kate, chciałabyś coś zmienić?
Mary-Kate (po namyśle): Ja chciałabym żeby Ashley czasami mi pożyczała tę czapkę-niewidkę.
czwartek, 5 lipca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz